Boże siedleczko

Dziś mocno niestety zapomniana, a przecież sympatyczna istota ze słowiańskich Łużyc.
a6618141092263.579886dcf21b3

Boże siedleczko to przyjaźnie nastawiony do ludzi duch domowy, który potrafił przepowiadać przyszłość. Pojawiał się przed oczami mieszkańców i  ostrzegał  ich przed grożącym niebezpieczeństwem – pożarem, powodzią, czy wizytą dawno niewidzianej, acz licznej rodziny. 

Sam stworek nie ingerował w żaden sposób w przebieg wydarzeń i nigdy nie próbował zapobiec  nieszczęściu – to już należało do samych zainteresowanych. Powinni oni uprzejmie wypytać opiekuna o szczegóły przepowiedni i  działać adekwatnie do sytuacji. Natomiast jeśli ludzie beztrosko ignorowali ostrzeżenia, siedleczko denerwował się i karał  niewdzięczników. Duszek przesiadywał zazwyczaj niewidoczny w kątach chaty i  należało bardzo uważać by go  niechcący nie polać  ukropem. Po takim wypadku nieostrożny domownik dostawał bowiem bolesnej,  czerwonej wysypki, a wściekły stworek  zabierał się do opuszczenia gospodarstwa. 

Aby temu zapobiec gospodynie smarowały komin (przez który stwór opuścić miał chatę) świeżym masłem. Wymawiały przy tym stosowne zaklęcie:

„Boże siedleczko, ja cię namaszczam, uzdrów mnie, kiedyś mnie sparzyło”.

Miało to skutecznie zatrzymać duszka i cofnąć zadaną przez niego chorobę.